środa, 22 sierpnia 2012

Rozdział 3

" Prawdziwi przyjaciele wiedzą, że coś jest nie tak "


Austin zauważył, że coś jest nie tak więc poprosił mnie abym z nim porozmawiała na osobności. Szczerze mówiąc nie chciałam mu o niczym mówić, bo wiem że on potrafi być porywczy.Ale z drugiej strony nie chciałam tego chować w sobie i go okłamywać.  Zapłaciliśmy za śniadanie i we dwoję wyszliśmy. Zatrzymaliśmy się na miejscu, w którym mieliśmy się wszyscy za niedługo spotkać. Usiedliśmy na drewnianej  ławce i zaczęliśmy rozmowę.
-Co jest ? Co ten dupek ci zrobił ?- spytał Austin
-Skąd wesz że chodzi o Nathana?
-Bo znam cię - uśmiechnął się do mnie. - Więc co się stało ?
-Mieliśmy nie miłą rozmowę.
-Dobra bez żadnych wykrętów, mów mi tu dokładnie wszystko.
-Nathan stwierdził że chce mnie.
- Tak po prosu. - zdziwił się
-No własnie, wszedł za mną do toalety i nie chciał mnie z niej  wypuścić.
- Gnojek nie żyje.
-Austin, proszę nie zrób mu nic.
-A jak on ci coś tam zrobi ? Nie wybaczyłbym sobie gdyby ci się coś stało a mnie przy tobie by nie było.
-Jesteś kochany, ale poradzę sobie. Będzie tam cała reszta.
-A jeśli oni są tacy jak on ?
-Michelle i Max mnie obronią.
-Nie chcę cie puszczać tam samej - zrobił smutna minkę.
-To przyjedź do mnie. Tata na pewno da ci kasę.
-O to bym się nie martwił, ale czy ty tego chcesz ?
-No pewnie.
-Tylko że szkoła
- I tak prawie do niej nie chodzisz.
- W takim razie załatwię i przylecę. Nie wiem kiedy, ale nie tak szybko. - pokiwałam tylko głową i wtuliłam się w chłopaka.
Tak bardzo będzie mi go brakować. Znowu muszę to powtórzyć. Rozstania za bardzo bolą.
Siedzieliśmy tak chwile, aż reszta do nas nie doszła. Wstałam i odebrałam walizkę, którą Max mi obiecał donieść. To był czas pożegnania z moim najlepszym przyjacielem pod słońcem . Objęliśmy się i obróciliśmy. Kątem oka zauważyłam jak Nathan dziwnie się na nas patrzy. Nie byłam jedyna. Austin też to zauważył i poszedł do chłopaka. Zaczął mu grozić i z tego co słyszałam, bo nie chciałam podchodzić do nich, doszło do ostrej wymiany słów. Było by gorzej gdyby nie interwencja Tom'a i Max'a. Pożegnałam się jeszcze raz z Austin'em i podeszłam do reszty. Chociaż w jednej chwili miałam ochotę wrócić z nim do domu, opanowałam się i powstrzymałam łzy. To już koniec poprzedniego życia. Ale parę osób chcę ze sobą zabrać do nowego. Czasami myślę sobie, co bym zrobiła bez Austin'a, Megan czy tez innych osób którzy ubarwili moje życie na kolorowo. Pewnie było by o wiele gorzej. Ale po co ja się zastanawiam co by było. Powinnam się skupić na tym co jest. Bo czasem jest lepiej jak się czegoś nie wie. Ale czy życie w nieświadomości ma sens ? Na to pytanie na razie nie muszę znać odpowiedzi.



Oczami Nathana


Jeszcze tego brakowało, żeby fanki widziały mnie jak się kłócę, ale to wina tego chłopaka. Po co się miesza w nie swoje sprawy.Tak wiem przesadziłem, ale poniosło mnie. Ona jest taka nieziemska. Chce ją mieć. I na pewno ją zdobędę. Większość dziewczyn tak po prostu sama na mnie leci , ale ona jest inna. To jeszcze bardziej mnie pociąga.
Trzeba wymyślić jakiś plan działania. Może przyjaciel ? O nie, do tego stopnia się nie poniżę. Zresztą ja nie chcę  z nią być cały czas, wystarczy mi na parę nocy i wybiorę sobie inną. Może nawet lepszą. Potrzeba czasu a zobaczy jak to jest być w ramionach Nathan'a.
Dziewczyna nie wie co ja czeka, tylko niech ten kretyn mi się nie pokazuje więcej na oczy i żeby się nie kręcił koło niej, bo ona mu o wszystkim mówi. Będzie niezła zabawa. O tak !



Oczami Toma


Młody coś kombinuje, a ta kłótnia na pewno chodzi o tą całą Arianę. Pewnie coś się stało jak wyszła z Nathan'em do toalety.
Podszedłem do Max'a i się go zapytałem:
-Ej stary wiesz może o co poszło ?
-Nie ale trzeba się będzie dowiedzieć.
-Tylko jak?  Nath nic nam nie powie. Jestem tego pewny niemal w 100 %
- To wykorzystam do tego Michelle. Jutro ci na pewno powiem
-Okej bo jestem ciekawy.
-Uwierz mi że ja też.
Odszedłem on niego i powędrowałem do Nathana. Może jest jeszcze jakaś nadzieja że mi powie. Trzeba spróbować.
- Młody. Co jest ?
-A co ma być ?
-No o co poszło tobie i temu chłopakowi ? -spytałem
-Nie ważne.
- Chodzi o Arianę ?
-Nie ważne.
-To może o - przerwał mi
- Czy ty kurwa nie rozumiesz że nie chcę z nikim o tym rozmawiać.
- Dobra dobra uspokój się. Myślałem że skoro jesteśmy wszyscy razem w The Wanted to możemy porozmawiać.
-Ale to są prywatne sprawy, a ja ci się nie wtrąca do prywatnych spraw.
Nie wiedziałem co powiedzieć więc stwierdziłem , że lepiej będzie jeśli wrócę do reszty.



Oczami Ariany ( w samolocie)


Ale mi się trafiło. Czemu akurat to miejsce ? Dlaczego koło tego zboczeńca. Nathan cały czas się na mnie patrzy z dziwnym uśmieszkiem. Dobrze że z drugiej strony mam okno i nie muszę patrzeć na niego.
Wzięłam słuchawki, podłączyłam je do telefonu i włożyłam do uszu. Chciałam nie myśleć o tym wszystkim., Chciałam po prostu zatopić się we własnym świecie, bez Nathana. Szkoda tylko że każda myśl schodziła się do niego. Po minięciu trochę czasu, nie wiem dokładnie ile, ale zdążyłam przesłuchać cztery piosenki, odwróciłam się do niego i zobaczyłam jak pisze coś na laptopie. Nie wiem czemu ale chwilę się mu przyglądałam, jakbym chciała znaleźć jego dobrą stronę. Wiem to głupie. Już miałam się odwrócić, ale coś mnie podkusiło żebym zobaczyła co pisze. Ponieważ był obrócony lekko plecami do mnie mogłam bez problemu zajrzeć do jego laptopa.. Tak właśnie zrobiłam.



Tam ta da dam ! Trzeci rozdział, a ja już bym chciała napisać około dziesiąty, bo mam świetny pomysł. Ale nie można napisać opowiadania  od środka co nie ?
No dobra więc zacznę od tego że chcę coś wyjaśnić Anku. Więc tak nie piszę, żeby mi się opłacało. Po prostu źle to napisałam. Chodziło mi o co innego. Piszę to bo... sama nie wiem. Ale lubie pisać i lubię TW, więc to jest mój taki świat marzeń z TW. Ale może nie będę pisać na ten temat już nic więcej. No ale skoro napisałam już o pewnej osobie to dedyk specjalnie dla ciebie ANKU :D
+ To że dziś obchodzę półrocze od kiedy jestem w TWfanmily :D
Niech żyje nasza rodzinka !
10 kom = 4 rozdział

Wasza Tina :D

9 komentarzy:

  1. ahh jak ja lubię jak się tak ludzie żrą xd
    kocham to i twoje opo też ;p
    świetny rozdział ;)
    czekam na więcej ;**
    pozdrawiam <333

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam nieodpartą ochotę by Ariana była z Austinem... Nie wiem czemu...
    Może dlatego żeby podjudzić bardziej Nathana... Sama nie wiem...
    Ale bardzo, bardzo mi się ten rozdział podobał ;)
    Czekam na więcej :D
    PS. Mam nadzieję, że skoro lubisz pisać i sprawia Ci to przyjemność to zrezygnujesz z ultimatum "10kom=4rozdział" ^^

    OdpowiedzUsuń
  3. Fajne <3
    Mam nadzieje że zrezygnujesz z 10 komów :)
    Czekam na następne :*

    OdpowiedzUsuń
  4. O matko, to się robi coraz ciekawsze. *.* Nathan od takiej... Innej strony. :D Good idea. :D
    Tak gdyby Tobie się nudziło, możesz poczytać moje, bo dopiero zaczynam. ;d http://anotherworld-teenagedream.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. Aaa dlaczego w tym momencie ??? ;***
    Nath coś mi się nie wydaje, że będzie ostro między nim a Austin'em ;))
    Next please ;**

    Mychaaa ;***

    OdpowiedzUsuń
  6. omg, cudowny rozdział *__________________*
    czekam na kolejny . ♥♥
    luvvv uuu . <3 :* :*

    OdpowiedzUsuń
  7. Uhh fajne:*
    Podoba mi się xD.
    Czekam na nexta,weny i zapraszam do mnie http://illbeyourstrenghttw.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  8. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń